05-825 Grodzisk Mazowiecki
ul. Malinowa 21 NIP 529 115 63 00
Powered by Quick.Cart
Przecież mój IE6 działa! W zasadzie to stwierdzenie jest tylko w połowie prawdziwe. Windows 95 też działa, podobnie jak 30-letni Polonez po lekkim remoncie. W rzeczywistości IE6 jest, kolokwialnie mówiąc dinozaurem, z czasów, gdy Internet się kształtował dążąc do obecnej formy. I tak, jak dla dinozaurów, tak dla IE6 nie ma miejsca w dzisiejszym, nowoczesnym Internecie.
Ale to tylko wierzchołek góry lodowej. Jeśli chcesz znać szczegóły, dla których IE6 nadaje się tylko na śmietnik, zapraszam do strony IE6:Don't want! (język angielski). Jeśli zaś wystarczą ci ogólne informacje, zapraszam do dalszej lektury tej strony, gdzie w trzech akapitach postaram się przekonać cię do aktualizacji przeglądarki.
* Fakt nr 1 - IE6 nie działa tak, jak powinien
* Fakt nr 2 - IE6 to jedna wielka dziura
* Fakt nr 3 - IE6 jest po prostu stary!
1. IE6 nie działa tak, jak powinien
Internet Explorer 6 od samego początku, tj.
2001 roku, kiedy się pojawił, z uwagi na
pośpiech i liczne kompromisy, nie działał tak,
jak należy. W rezultacie tylko strony, które były
tworzone specjalnie dla niego, z pominięciem wszelkich
wytycznych i standardów, mogły być w nim poprawnie
wyświetlone. Projektanci stron www od samego początku
musieli walczyć, by poprawnie napisane strony mogły
działać tak samo w IE6 jak w innych przeglądarkach.
To trochę tak, jakby próbować zmusić pianistę do zagrania
Chopina na fortepianie, w którym losowo nie działają klawisze,
struny nie dają się nastroić ...i nikt nie wie, dlaczego. Jeśli
więc nie zaktualizujesz IE6 może się wkrótce okazać, że i twój
fortepian przestanie grać - strony nie będą się ładować lub,
w najlepszym wypadku, zaczną wyglądać dziwnie a ty będziesz
wieszał psy na Bogu ducha winnych autorach serwisu.
2. IE6 to jedna wielka dziura
Internet Explorer 6 jest pełen dziur i błędów,
które stwarzają niebezpieczeństwo dla twoich
danych jak i samego komputera. Microsoft,
autor IE6, zaprzestał wydawania jakichkolwiek
poprawek dla tej przeglądarki w 2006 roku
(to już 3 lata!) i zastąpił je nową wersją IE,
oznaczoną numerem 7.0 a następnie, w 2009, kolejną - 8.0.
Ale ja nie mam nic takiego na komputerze, co wymagałoby specjalnej ochrony - mówisz. Okey, ale jeśli ktoś, dzięki dziurze w IE6, o której istnienia nie zdajesz sobie sprawy, wykorzysta twój komputer do popełnienia przestępstwa (np. szerzenia pedofilii) i pewnego dnia zapuka do ciebie ktoś z odznaką, nie będzie ci chyba przyjemnie, prawda?
3. IE6 jest stary!
To tak, jakbyś uparcie trzymał na stoliku swój
stary, czarno-biały telewizor na guziki, gdy ktoś
oferuje ci błyszczący, 40-calowy, płaski telewizor Full HD...
zupełnie darmo. Głupio, nie? Tak, trzymanie tej przeglądarki
jest głupie. Microsoft oferuje ci aktualizację zupełnie za darmo.
Od niemal trzech lat.
Internet Explorer 8.0 jest szybszy, ze wszech miar lepszy i co najważniejsze, ma wsparcie producenta, który (w miarę) na bieżąco łata odkryte dziury i naprawia znalezione błedy.
I jeszcze jedno - taki mały bonus - korzystając z najnowszej wersji Internet Explorera masz pewność, że strony, które odwiedzasz działają tak, jak powinny. Jeśli więc dalej siedzisz w mrokach Internetu, poświęć chwilę i zaktualizuj swoją przelądarkę.